piątek, 5 lipca 2013

Od Chosen'a

 Nagle zobaczyłem wśród rannych wilków Nikite. Bez opamiętania ruszyłem jej na ratunek. 
 -Nikita! krzyknąłem.
 Dookoła trwała mocna bitwa. Nasi szli jak burza.Z wrogiej watahy zostało już tylko kilka wilków a śród nich moja siostra! Kiedy Nikita mnie zobaczyła wstała i podbiegła. 
 -Chosen! krzyknęła
 Byłem taki szczęśliwy kiedy Nikita mnie przytuliła. 
 -Więc żyjesz! powiedziała i zaśmiała się. 
 Po jej twarzy przebiegała struga krwi. Miała ranę na czole ale zdawała się tym nie przejmować.  Nagle zobaczyłem że na ziemie spada cień wilka ze skrzydłami. Na początku myślałem że to jeden z naszych ale kiedy spojrzałem do góry zobaczyłem.... Jaspera! 
 -Jasper!! krzyknąłem uradowany. 
 -Cześć Chosen! -zaśmiał się- Dawno cię nie widziałem! 
 Wilk z czarną gwiazda na ogonie która była jego znakiem rozpoznawczym błyszczał majestatycznie w słońcu. 
 -No to znowu jesteśmy razem. - powiedziała Nikita
 -Racja. powiedziałem
 Dookoła wilki walczyły między sobą zaciekle. Garstka pozostałych wojowników Watahy Krwawych Pazurów walczyła zaciekle o życie. 
 -Może mogę jakoś pomóc Watasze Mitycznych Stworzeń?  - zapytał Jasper
 -I ja też... Mogę? Spytała nieśmiało Nikita.
 -Na prawdę? byłem zdziwiony tym że moja "zła" siostra chce nam pomóc.
 -Tak! odpowiedziała
 -No to dobrze ty Jasper idź spytać Niko jest w powietrzu on może powie ci co masz robić.- oznajmiłem zwracając się do brata- A ty Nikita idź spytać alfy tylko bądź uległa bo po tym robiłaś....
 -Dobrze. przerwała i ruszyła
 -Ok mały. Jasper wzniósł się w powietrze i pofrunął do Niko.
 Ja zostałem sam na samym środku placu bitwy i zacząłem walczyć.

 (Ktoś dokończy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz