poniedziałek, 17 czerwca 2013

Od Belli


 Dzisiaj , wyszłam ze swoim rodzeństwem i dziadkiem Okarim na dwór . 
 -Dzieci...Spokojnie..Eee...Wiecie , co to znaczy śmierć? - zapytał Dziadek . 
 -Tak , dziadku . Wujek Mistice nam mówił . - odparła Oshimi . Po zwiedzaniu terenów , zaczęłam z nią latać , kiedy zobaczyłyśmy szczeniaki . Jeden był baaaaaaardzo przystojny . Wylądowałam przed nim ze ślizgiem . 
 -Cześć! Jestem Bella . - przedstawiłam się . 
 -Cześć! Jestem Niko . - i zaczęliśmy się bawić w berka . Było extra! Shayde bawił się z siostrą Niko - Moon , a Oshimi i Frisket - z Aster . Ale po godzinie , musieliśmy już wracać...Ale na szczęście , jutro się spotkam z Niko! Wieczorem , usłyszałam rozmowę Dziadka Okariego , babci Scarlet i wujka Mistice'a . 
 -Ja już tak dłużej nie mogę...Ona ma oczy takie , jak Bubonica... - jęknęła cicho babcia . 
 -Mamo , Tato , mi też nie jest łatwo . Straciłem swoją jedyną , wspaniałą zresztą , siostrę . Swoje jedyne rodzeństwo . Ale oni mają prawo o tym wiedzieć . Niedługo będą dorośli , i nawet nie wiedzą , co to znaczy mama i tata! - szepnął głośno wujek . Moje rodzeństwo też przysłuchiwało się rozmowie . 
 -Ciiiiiicho , Mist , bo nas usłyszą! - syknął dziadek . 
 -Róbcie , co chcecie . - szepnęła babcia i weszła do jaskini . Zamknęłam oczy i zasnęłam . Następnego dnia , dowiedziałam się co to mama i co to tata . I że moja mama nie żyje , a Tata nie jest w stanie zająć się swoimi szczeniakami . Szukałam po jaskiniach mojego ojca . Nazywa się Fell . W końcu , weszła do ciemnej jaskini . Widziałam tylko niebieskie znaki wilka z ciemności . 
 -Eee..Dzień dobry . Czy znał pan mojego tatę - Fella? - zapytałam . Wilk powoli wstał i bez słowa podszedł do mnie , do światła . Kiedy zobaczyłam , jak wygląda , prawie krzyknęłam ze zdziwienia . Była podobny do mnie!
 -Tak . - powiedział i dodał : 
-Twoją matkę też . 
 -Jaka była moja mama? - zapytałam . 
 -Miła...towarzyska , pomocna...odważna , dzielna i wrażliwa , a także romantyczna . - wyliczył . 
-A mój tata? - spytałam . 
 -Noo... - zaciął się basior . 
 -A jak pan ma na imię? - zaciekawiłam się . 
 -F...Ech...Fell . - wyznał . Zamurowało mnie , a następnie rzuciłam się na tatę . Przytulił mnie . Połową dnia spędziłam z tatą , a drugą połowę - z Niko . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz