- Świetnie !! - byłem wdzięczny tacie, że zabrał mnie tam , no i Fella
- Cieszę się - odpowiedział tata. - A jak tam Fell?
- Jest dobrym przyjacielem. Bardzo go lubię.
- Cieszę się, jutro też idziemy się pobawić?
- A w co? - byłem zaciekawiony
- W chowanego!
- A co to chowany?- dalej nie wiedziałem o co chodzi.
- Jedna osoba zakrywa oczy i liczy do 10, a reszta w tym czasie się chowa w wyznaczonym miejscu. Potem ten wilk, który liczył musi znaleść pozostałych...- strasznie mi się to spodobało
- Bub, będziemy się bawić w chowanego! - krzyczałem
- Jakiego kowarego? - spytała
- Cho - wa - ne - go! - rodzice się z nas głośno śmiali i w końcu kazali nam położyć się. Momentalnie zasnąłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz