niedziela, 4 sierpnia 2013

Od Shayde'a - C.D Moon

- Proszę...zostań tu.
- Dobrze, zostanę.
- Moon, czy pamiętasz jeszcze, co mówiłem.
- Nic nie słyszałam, ale mam przeczucie, że to było ważne.
- Było. Mogę ci to powiedzieć później, jak już będę zdrowy?
- Yyy...jasne....
Zaczeliśmy rozmawiać wręcz "o wszystkim i o niczym". Kilka godzin później przyszła Snow.
Na jej widok Moon zamilkła. 
- Moon....przepraszam...ja.....głupio się zachowałam, wiem, że ty też tęsknisz za Perl.
Moon jednak dalej się nie odzywała, ale wściekłość jej już przeszła.
- Shayde, ciebie też muszę przeprosić.
- Za co?
- Bo to moja wina, że......że Moon wtedy zmieniła się w demona krwi...
- Proszę, nie przepraszaj.
- Dobrze, Moon, odezwiesz się do mnie? - powiedziała, po chwili milczenia dodała - Jak chcesz, przyjdę tu jutro, może zmienisz zdanie.
I wyszła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz