poniedziałek, 15 lipca 2013

Od Amber

Otworzyłam oczy. Zobaczyłam światło wkradające się przez dziury do...no właśnie....gdzie ja jestem?! Niedaleko ode mnie zauważyłam 2 śpiące wilki. To moi rodzice! Pomiędzy nami leżało jeszcze 5 wilków, ale mniejszych. Zrozumiałam, że to moje rodzeństwo. Więc był już ranek i wszyscy spali. Postanowiłam się rozejrzeć. Wstałam. Obeszłam całe pomieszczenie, w którym się znajdowałam. Było z kamienia, w jednej ścianie było wyjście na zewnątrz, naprzeciwko był otwór, który prowadził do korytarza.Postanowiłam wyjść na dwór i się rozejrzeć. Grasowałam po krzakach, żeby nikt mnie nie zauważył. Nagle walnęłam w coś głową. Upadłam i to też upadło. Po chwili zorientowałam się, że to był drugi wilk. Był czarny i miał małe skrzydełka.
- Jak chodzisz?! - powiedziałam zła, bolała mnie głowa od tego uderzenia.
- A ty czemu chodzisz po krzakach?!
- Mogłabym spytać o to samo.
- Kim jesteś, nie znam cię?
- Jetstem Amber, córka Trixie i Mistice.
- Aha, ja jestem Nero. Co tu robisz tak wcześnie?
- A ty?
- Nie widzieliśmy się, oki?
- Oki - odpowiedziałam i poszłam w swoją stronę.
Znalazłam się nad jeziorem. Wskoczyłam w wodę w miejscu gdzie było bardzo płytko i ciepło. Poczułam się cudownie! Zanurkowałam i zaczęłam pływać. Kiedy wypłynęłam znów spotkałam Nero.
- Znowu ty?
- Jak znowu, wcześniej się nie widzieliśmy.
- Ano, tak...- odpowiedziałam.
- Gdzie mieszkasz?
- Tam dalej na końcu wioski.
- Idziesz już do domu?
- Chyba tak, zaraz rodzice się obudzą.
- Odprowadzę cię.
Nie odpowiedziałam. Szliśmy w stronę mojej jaskini.
- A ty gdzie mieszkasz? - spytałam
- Tam dalej - powiedział i wskazał łapą kierunek
- Aha.
Wtedy nagle zobaczyłam przed sobą jasnoszare futro.
- Kto to?
- Mmmmm.......- mruknął Nero i pchnął mnie w krzew malin.
- Auu- syknęłam, bo wbiły się we mnie kolce.
- Ciiiicho....
Nagle przed nami pojawiła się wadera.
- Nero co ty tu robisz?
- Nic.....mamo
- Martwiłam się !

< Nero? Bella? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz