Nie mogłem w to uwierzyć. Zostałem wybrany na kapitana wyprawy! Razem ze mną płynęli Okami,Mistice, Niko, Shayde, Shila, Shadow, Zyan, Runcia, Rouder i Haru. Płynęliśmy na otwarte morze by odkrywać świat. Nasza potężna łajba przecinała fale a mewy latały wokół pokładu. Żałowałem tylko że Jaspera z nami nie ma. Nie został wybrany do podróży ale za 3 tygodnie powinniśmy wrócić i znów się zobaczymy. Stałem dumnie na dziobie statku. Inne wilki rozwijały żagle i przygotowywały się do odpłynięcia. Byliśmy jeszcze przy brzegu. Widziałem jak inne wilki machają nam na pożegnanie. Podszedłem do Okami'ego.
-Jak tam żagle? zapytałem
-Są w dobrym stanie. odpowiedział
- A kotwica została już zerwana do góry?
-Tak . powiedział
-Dobrze dziękuje. odpowiedziałem i odszedłem.
Byliśmy już na pełnym morzu! Wizerunki wilków na brzegu robiły się coraz mniejsze aż całkowicie zniknęły za horyzontem. Wiatr wiał w żagle dając nam niewiarygodne przyśpieszenie. Według przekazanych nam danym mieliśmy dopłynąć na jakąś wyspę. Mijały godziny. W końcu zapadł zmrok nie było nic widać. Większość załogi już spała oprócz mnie i Okami'ego. Na niebie zbierały się niespokojne chmury.
Wiatr stawał się coraz silniejszy co mnie zaniepokoiło. Nagle zobaczyłem coś co o mało nie przyprawiło mnie o zawał. W oddali strzelił piorun!To była burza!
-Cała na ster burtę musimy to ominąć! krzyknąłem
Pobiegłem do pokoi wilków i wszystkich obudziłem. Wpływaliśmy w niezłą burzę!
(Ciąg Dalszy Nastąpi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz