Jak extra jest być dorosłą! I wyglądam całkiem nieźle . Poszłam zobaczyć , jak wygląda moje rodzeństwo . Lilly fajnie , Delia fajnie , Cherry OK , Savoy - w sumie całkiem całkiem , a Nero...Na jego widok wybuchłam śmiechem .
-No co? - zapytał .
-Ale z ciebie elegant! - wykrzyknęłam .
-No to co? - ponownie spytał .
-I po co Ci ta szmatka nad oczami?! - cały czas się śmiałam .
-Po pierwsze : to nie jest szmatka . A po drugie : odpowiadając na twoje pytanie , tak wygląda bardziej zawiadacko . - odparł .
-Że jak?! - ponowny atak śmiechu .
-Że tak . - odpowiedział .
-A te łańcuchy?!
-Lusie , przestań . Daj spokój bratu . Wygląda jak wygląda . Moim zdaniem , bardzo przystojnie . - tata wtrącił się do rozmowy . Ponownie wybuchłam śmiechem .
-Przystojnie?! To niby lep na wadery tak?!
-Odczep się . - burknął i wyleciał z jaskini . Też poleciałam . Za jakąś godzinę miałam obowiązek . Latałam sobie nad terenami , latałam , latałam kiedy...Przy Anielskich Ogrodach , zobaczyłam...Jakiegoś basiora . Zaraz , wyglądał podobnie do...A może to był...Naruto?!WOW! On to wygląda zawiadacko . Wylądowałam przed nim . Ze zdziwieniem odkryłam , że łapy mi drżą , serce szybciej mi bije i...Się jąkam!
-Cz...Cze....Cześć , Nar...-wyjąkałam .
-Hej...Lusie?! - wykrzyknął .
-A...A kto inny? - uśmiechnęłam się lekko .
<Naruto?>
-No co? - zapytał .
-Ale z ciebie elegant! - wykrzyknęłam .
-No to co? - ponownie spytał .
-I po co Ci ta szmatka nad oczami?! - cały czas się śmiałam .
-Po pierwsze : to nie jest szmatka . A po drugie : odpowiadając na twoje pytanie , tak wygląda bardziej zawiadacko . - odparł .
-Że jak?! - ponowny atak śmiechu .
-Że tak . - odpowiedział .
-A te łańcuchy?!
-Lusie , przestań . Daj spokój bratu . Wygląda jak wygląda . Moim zdaniem , bardzo przystojnie . - tata wtrącił się do rozmowy . Ponownie wybuchłam śmiechem .
-Przystojnie?! To niby lep na wadery tak?!
-Odczep się . - burknął i wyleciał z jaskini . Też poleciałam . Za jakąś godzinę miałam obowiązek . Latałam sobie nad terenami , latałam , latałam kiedy...Przy Anielskich Ogrodach , zobaczyłam...Jakiegoś basiora . Zaraz , wyglądał podobnie do...A może to był...Naruto?!WOW! On to wygląda zawiadacko . Wylądowałam przed nim . Ze zdziwieniem odkryłam , że łapy mi drżą , serce szybciej mi bije i...Się jąkam!
-Cz...Cze....Cześć , Nar...-wyjąkałam .
-Hej...Lusie?! - wykrzyknął .
-A...A kto inny? - uśmiechnęłam się lekko .
<Naruto?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz