Super. odpowiedziała Glimmer.
Wtedy przybiegła do nas jakaś wilczyca.
-Witaj Moon. powiedziała Glimmer
-Dobrze, dobrze Valix zwołała pilne zebranie szybko! krzyknęła i zaczęła biec.
Glimmer pobiegła za nią a ja stałem przez chwile w miejscu. Kompletnie nie wiedziałem co się stało Moon mówiła tak szybko! W końcu się obudziłem i ruszyłem za nimi. Na miejscu Alfa coś tam mówiła o porwaniu jakieś "Trix" oraz o misji ratunkowej i ataku. Glimer stała obok niej a ja nic nie rozumiejący zszokowany wilk stałem z tyłu tłumu. Nagle Valix mówiła wybraniu jakiś wilków chyba do ataku ale sam nie słyszałem. Wszyscy coś szeptali nie mogłem się skupić! Wtedy wadera skończyła i dopiero wtedy zrobił się harmider! Wszyscy się rozeszli a ja stałem jak wryty. Nie było już nikogo wszyscy się szykowali a ja stałem.
Myślałem o prze cudnej Glimmer i jej wspaniałym różowym futerku.
Chyba się zakochałem!
Dopiero po 5 minutach wyrwałem się z przemyśleń o Glimmer i ruszyłem w stronę swojej jaskini. Postanowiłem sobie wcześniej zrobić spacerek po lesie. Zapomniałem o wojnie i o tajemniczej waderze. Nigdy w życiu jej nie widziałem i nie chciałem jej oglądać.
Podczas spaceru przechodziłem obok krzaków dzikiej Róży.
Usłyszałem tam cichy szelest.
-Kto tam jest wyjdź bo nie zawaham się zaatakować! krzyknąłem,
Nagle zza krzaków wyskoczyła czarna wadera. TO BYŁA TAJEMNICZA WADERA!!
-Odejdź!! krzyknąłem rzucając jej się do gardła.
Ta nic nie robiła stała w cieniu.
-Wyjdź z cienia!
Ku mojemu zdziwieniu czarna wilczyca wyszła z cienia. Moim oczom ukazała się znajoma sylwetka. BARDZO znajoma sylwetka!
-NIKITA!!! krzyknąłem przerażony
TO BYŁA MOJA ZAGINIONA SIOSTRA!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz