niedziela, 2 czerwca 2013

Od Perl

Od rana miałam mdłości i Zayn jakimś cudem namówił mnie bym poszła do Moly na badanie.
 - Cześć siostra! Od rana mam mdłości, kręci mi się w głowie i widzę jak przez mgłę.
 - Może ślepniesz?
 - Nie żartuj sobie...
 Po kilku badaniach Moly rzekła:
 - Pearl. Będzie więcej szczeniąt do nauki.
 - Nie rozumiem...
 - Bubonic jest w ciąży... I ty też...
 - Będę matką?
 - Tak. Jak chcesz szybciej szczenięta to użyj klepsydry. Dostałaś ją jako szczeniak.
 - Muszę porozmawiać z Zayn'em.
 Bez pożegnania wyleciałam z jaskini Moly i pobiegłam do mojej i Zayn'a. Tam go nie było.... Poszłam do Ogrodów Anielskich bo Zayn bardzo je lubił. Tam go znalazłam.
 - Zayn!
 - Coś się stało Pearl?
 - Trzy sprawy, pierwsza to Bubonic będzie miała dzieci, druga że mogła je stracić przez Blue, która popełniła samobójstwo, a trzecia to... - nie dał mi skończyć
 - I tylko po to tak biegłaś. Nie ma sensu że byś się tak męczyła...
 - Zayn!!! Trzecia sprawa to... Moja mama i tata będą dziadkami..
 - Moly jest w ciąży?
 - Zayn! Ja jestem w ciąży...
 - Ty? Ile będzie szczeniąt?
 - Jutro idę na badanie. Dziś nie dało się tego stwierdzić...
 Zayn przytulił mnie mocno do siebie, a ja odpłynęłam w jego objęciach. Po kilku minutach pożegnałam się z nim i ruszyłam na poszukiwanie mamy. Była u siebie w jaskini i sprzątała.
 - Mamo!
 - Perlito, co cię tu sprowadza?
 - Będziesz babcią!
 - A ty mamą?
 - Tak!
 - Zayn już wie?
 - Pobiegłam do niego od razu po badaniu.
 - Użyjesz klepsydry?
 - Chyba nie... Sama nie wiem..

 <Snow?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz