Otworzyłam oczy. Koło mnie leżały 3 szczenięta i para dorosłych wilków. Potem zrozumiałam, ze byli to moi rodzice i rodzeństwo. Mama wzięła mnie na barana, tata resztę. "Poszliśmy" do lasu. Widziałam stada zwierząt i piękne rośliny. Usiedliśmy wszyscy na małej polance i bawiliśmy się, ale ja na chwilę się odłączyłam. Usłyszałam dziwny dźwięk i wykradłam się.
Doszłam do pięknej polany. Na środku znajdował się stawek, a w nim....jednorożec! Zawołałam resztę, ale on już zniknął. Zastanawiałam się co to było, ale nie powiedziałam o tym nikomu.
To była moja mała tajemnica.
Okari coś podejrzewał, ale w końcu poddał się.
Później poszliśmy do naszej jaskini, obok czekało na nas troje szczeniąt.
- Cześć Eris - zawołała najstarsza, była to Snow.
- Zobacz Snow, jesteś ciocią - obejrzała nas.
- Gratulacje ! - Zza skały wyszły Kiiyuko i Rochelle.
- Jakie śliczne - dołączyła Scarlet.
- dziękuje wam wszystkim - powiedziała mama.
Poprosiliśmy, żeby puścili nas na pobliską polankę. Kiedy się zgodzili pobiegliśmy tam wraz z Trix, Mikem i Snow. Świetnie się bawiliśmy! To był bardzo udany dzień.
Potem zmęczeni wróciliśmy do domu i nawet uniknęliśmy walki o miejsce w jaskini. Momentalnie
zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz