- No słucham...- byłem poirytowany.
- Przepraszam Okari....-zaczęła Snow
- To nie Snow, a z resztą nie wolno ci się tak wymykać, co powie tata? - przestraszyłem się trochę.
- I co? Ty też się wymknęłaś!
- Wcale nie! Ja idę do Trix i Mike'a.
- Na około? To przecież tuż obok nas!
W końcu uznaliśmy, że zachowamy to między sobą. Na szczęście Snow też się zgodziła. Ale przecież
musieli zauważyć. No i jak wytłumaczę im towarzysza...
Fawk dostarczył nas do jaskini. Na szczęście nie było rodziców.
- Dobra, lećcie do jaskini, może nie zauważą - powiedziała Snow.
Wróciliśmy do jaskini. Kiedy mama wróciła pomyślałem:
"Oby się nie dowiedziała"
- O czym? - zapomniałam, że umie czytać w myślach.
I tak byliśmy zdemaskowani, więc musiałem powiedzieć o wszystkim. Skończyło się na bezustannej opiece dorosłego wilka.
- I co tam? - wrócił tata.
- Musimy bardziej ich pilnować - powiedziała mama.
Potem mama wyszła z jaskini i wróciła ze Scarlet. Potem powiedziała:
- Od teraz nie ruszacie się z jaskini bez Scarlet. Cała czwórka, zrozumiano?
- Tak.....- powiedziała Glimmer
Zayn i Valixy byli na nas wściekli. Bez wątpienia się obrazili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz