Ciągle martwię się o mojego Okami'ego. Bardzo za nim tęsknię i nie jestem w stanie nic zrobić, ciągle o nim myślę. Dziś jestem strasznie wyczerpana, całą noc nie spałam. Kiedy przyszłam zgłosić się do Glimm, ta od razu wygoniła mnie do jaskini, bo "w tym stanie nie mogę sprawować warty". Tak się boję! Poszłam na spacer, żeby choć trochę odpocząć. Chodziłam po plaży i obserwowałam może. Nagle zauważyłam leżącego na plaży...Roudera! Od razu do niego podbiegłam. Był nieprzytomny, cały w piachu. Zaczęłam nim potrząsać. W końcu otworzył oczy.
- Osh?
- Tak, to ja, jak się tu znalazłeś?
- Zaatakowali nas mieszkańcy wyspy, na której się znaleźliśmy. Było ciemno, zagonili nas na brzeg i wrzucili do wody.
- Nas, był z tobą Okami?!?
- Tak...przykro mi, ale....spadł na skały...- zamurowało mnie! Okami nie żyje!!! Zaczęłam płakać, co ja teraz zrobię?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz