piątek, 24 maja 2013

Od Perl

Ostatnio mam dużo, a zarazem mało pracy. Niektóre szczeniaki dorastają i mam nadzieję że moja nauka nie pójdzie w las.
 - Charlotte! Zaraz zaczynamy lekcję!
 - Dobrze.
 Charlotte była pilną uczennicą i nie obawiam się że wyrośnie na kogoś, kto swoją naukę odda puszczy.
 - Dziś będę cię uczyć o tym, jak pomóc drugiemu wilkowi lub innemu zwierzęciu. Jeśli wilk zasłabnie to... - i tak gadałam przez godzinę.
 - A jeżeli kogoś zaatakuje niedźwiedź?
 - Biegniesz jak najszybciej po pomoc innych wilków, chyba że niedźwiedź będzie na tyle mały żebyś dała mu radę sama.
 - Dobrze wiedzieć!
 - Na dziś koniec lekcji, możesz iść się pobawić.
 Charlotte wesołym krokiem poszła nad wody jednorożca. Ja z kolei poszłam nad jezioro marzeń. Usiadłam, zamknęłam oczy i pomyślałam swoje najskrytsze marzenie, którego nawet Moly nie zna. Odwróciłam głowę i ujrzałam Zayn'a.
 - Cześć Zayn!
 - Cześć! Co tu robisz?
 - Marzę...

 <Zayn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz