- Yyyy....niespodzianka?
- Ale czemu nie mówiłaś - pytał Mike
- No...bo myślałam, że ci się to nie spodoba. Poza tym chciałam zrobić ci niespodziankę.
- Valixy. Jak się cieszę, jak ją nazwiesz?
- Chcę ją nazwać......może....Charlotte?
- W skrócie Charlot! Ślicznie! Śliczniutka.....
Byłam zdziwiona, że Mike tak dobrze to przyjął, nie wiem dlaczego się wahałam.
Później do jaskini wbiegła Glimmer.
- O jejku, a kto to?
- To moja mała córeczka - powiedział Mike i podszedł do Charlot - Charlotta
- Śliczna, zawołam Scarlet... - i pobiegła wracając ze Scar
- Jej, jaka śliczna - tym razem zaczęła Scarlet.
- Dajcie jej już spokój, musi odpocząć - tym razem była to Trix
Wszystkie wyszły z jaskini zastawiając mnie samą z Mike'em zauroczonym malutką.
Kiedy ta już usnęła powiedział po cichu :
- Mogłaś mi powiedzieć, ale dzięki temu mam cudowną niespodziankę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz