Błąkałam się po lesie, nie wiedziałam gdzie pójść. Nie zależało mi, żeby należeć
do jakiejkolwiek watahy.
Jednak w drodze spotkałam pewną waderę.
- Co tu robisz?- Zpytała.
- Nic, już idę...- odpowiedziałam.
- Poczekaj, może zostaniesz, do jakiej watahy należysz?
- Do rzadnej, nie chcę watahy.- odpowiedziałam.
- Może dołączysz do mnie?....
Wtedy zrozumiałam, że i tak nie mam nic do stracenia, więc zgodziłam się.
- To na początek jestem Eris.
- Scarlet.
Wadera była bardzo miła, zaprosiła mnie do siebie. Przedstawiła mi swojego partnera,
jak i resztę wilków z watahy.
Wszyscy byli tacy życzliwi! Cieszę się, że jednak się zgodziłam i zaufałam Eris.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz